Nie dla czadu – Przeczytaj zanim będzie za późno!
27.10.12 admin | Kategoria Informacje | Komentarze (13)Czym jest tlenek węgla (Czad, CO)
Tlenek węgla nazywany również czadem to bezbarwny i bezwonny silnie trujący gaz. Tlenek węgla jest lżejszy od powietrza jednak jako produkt spalania paliw /drewno, gaz/ powstaje w mieszaninie z ciężkim dwutlenkiem węgla, co sprawia, że spaliny mają gęstość większą od powietrza i mogą gromadzić się w dolnych partiach pomieszczeń.
Skąd się bierze tlenek węgla w mieszkaniu
Tlenek węgla to produkt niepełnego spalania spowodowanego np. poprzez zbyt małą ilość tlenu, który może pojawić się w naszym mieszkaniu m.in poprzez:
- nieszczelny przewód kominowy,
- brak odpływu spalin z garażu,
- słabą lub całkowity brak wentylacji w mieszkaniu, w którym następuję proces spalania /kominek, podgrzewacz wody, piec/.
Objawy zatrucia czadem
Gdy dojdzie do zatrucia czadem mogą wystąpić następujące objawy:
- ból głowy,
- ogólne zmęczenie,
- duszności,
- trudności z oddychaniem, oddech przyspieszony, nieregularny,
- senność,
- nudności.
Osłabienie i znużenie, a także zaburzenia orientacji i zdolności oceny zagrożenia powodują, że osoba zatruta czadem pozostaje całkowicie bierna i nieświadoma zagrożenia (nie ucieka z miejsca nagromadzenia trucizny, nie przewietrza pomieszczeń), następnie traci przytomność i, jeżeli nie zostanie jej udzielona w miarę szybko pomoc – umiera.
Jak ratować osobę zatrutą tlenkiem węgla
Aby pomoc udzielana osobie zatrutej tlenkiem węgla była skuteczna należy przede wszystkim:
- natychmiast otworzyć okna i drzwi, by z pomieszczenia usunąć truciznę i wpuścić świeże powietrze,
- jak najszybciej wynieś osobę zatrutą na świeże powietrze,
- rozluźnić jej ubranie – rozpiąć pasek, guziki, ale nie rozbierać jej, gdyż nie można doprowadzić do jej przemarznięcia.
- jeśli po wyniesieniu na świeże powietrze zaczadzona osoba nie oddycha, należy niezwłocznie przystąpić do wykonania sztucznego oddychania i masażu serca.
Zawsze należy wezwać służby ratownicze:Pogotowie ratunkowe 999, Straż Pożarną 998 lub 112.
Z pomieszczeń do których dostał się tlenek węgla nie należy korzystać aż do momentu ustalenia przyczyny oraz jej usunięcia.
Aby być bezpiecznym należy
Aby zapewnić bezpieczeństwo sobie i swoim bliskim należy:
- zapewnić prawidłową wentylację pomieszczeń,
- stosować mikrowentylację okien i drzwi,
- w żadnym wypadku nie zasłaniać kratek wentylacyjnych,
- przeprowadzać okresowe przeglądy komina, urządzeń grzewczych i instalacji wentylacyjnej – z pomocą osób, które posiadają odpowiednie kwalifikacje
- nie spalać niczego w zamkniętych pomieszczeniach, jeżeli nie są wentylowane,
- zainstalować czujki tlenku węgla w tej części domu, w której sypia twoja rodzina. To bardzo skuteczne urządzenia, które niejedno życie już uratowały.
Wskazówki
Aby nie dopuścić do pojawienia się tlenku węgla w naszym domu należy przede wszystkim zadbać o przewody kominowe i wentylacyjne w mieszkaniu. Jeżeli używasz do opalania węgla lub drewna, dokonuj okresowych przeglądów nie rzadziej niż raz na trzy miesiące. Gdy używamy gazu ziemnego czy oleju opałowego – nie rzadziej niż raz na pół roku. Przewody wentylacyjne należy sprawdzać przynajmniej raz w roku. Właściciel, zarządca lub użytkownik obiektu ma obowiązek prowadzenia przeglądów instalacji wentylacyjnych i kominowych.
Film – Nie dla czadu!
Źródła:
www.straz.gov.pl
www.youtube.com
www.wikipedia.org
27.10.12
Sezon grzewczy w Polsce powoli się zaczyna. Doberze, że są podejmowane takie akcje. Ludzie nadal myslą, że tlenek węgla wydobywa się z piecyka bo piecyk jest nieszczelny. Co jest bzdurą. Nieszczelny to może być komin. W piecyku jest gaz to skąd ma się wziąć tlenek węgla? Oczywiście jeśli będzie za mało tlenu w pomieszczeniu patrz np. zatkana wentylacja to w skutek niepełnego spalania w piecyku pojawi się i tlenek węgla. Dodatkowym powodem może być w łazienkach para wodna, która wypycha powietrze z łazienki i jesli jest tam piecyk to może powstać tlenek węgla. Ale powód jest taki sam. niepełne spalanie spowodowane zbyt małą ilością tlenu w powietrzu.
15.12.12
Właśnie dziś dowiedziałam się, że małżeństwo z mojego rodzinnego miasta nie obudziło się, zatrucie tlenkiem węgla…. taka smutna informacja. Pierwszy odruch, to że na prezent pod choinkę, to trzeba kupić w rodzinie czujki tlenku węgla, a nie kolejne prezenty-nie-wiadomo-co.
17.12.12
Smutna, a ludzie nadal nie zdją sobie sprawy czym może się kończyć brak wentylacji i piecyk gazowy tudzież na inne paliwo w mieszkaniu. Co do prezentu to osoby inteligentne napewno go docenią.
Pozdrawiam
21.01.13
Czujnik Czadu. Parę złotych a ratuje życie
17.02.13
Nie zakleiłam kratek wentylacyjnych, mam otwarty nawiewnik w oknie kuchennym gdzie jest podgrzewacz gazowy wody i zamontowane kratki w drzwiach, a mimo to wystarczy, że przez 3 minuty gdy mam odkręconą ciepłą wodę czujnik czadu położony w kuchni na stole wyje wskazując 188 jednostek.
Jedynym rozwiązaniem jest stałe rozszczelnienie okna, ale zimą przy maksymalnie odkręconych wszystkich grzejnikach, w kuchni mam 12-15 stopni. Może ktoś poradzi mi co mam z tym zrobić.
Administrator nie reaguje i jedyne rozwiązanie jakie mi proponuje to otwieranie okna! Dodam jeszcze, że przy silniejszych mrozach zamarza mi nagrzewnica w podgrzewaczu i już 2 razy ją rozsadziło, a mieszkam na 2 piętrze (blok 3 piętrowy)
17.02.13
Może wentylacja jest słaba… Ktoś ją sprawdzał ostatnio? Jeśli nic nie pomoże to może wymiana ogrzewacza na nowy lub elektryczny.
09.06.13
Trzy osoby, mieszkańcy Mławy (Mazowieckie) poniosły śmierć w wyniku zatrucia tlenkiem węgla – poinformował rzecznik prasowy Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak. Do tragedii doszło w budynku jednorodzinnym. Według wstępnych ustaleń przyczyną śmierci mieszkańców był tlenek węgla ulatniający się z pieca kaflowego, który znajdował się w jednym z pomieszczeń. Rzecznik przypomniał, że należy zapewnić właściwą cyrkulację powietrza w pomieszczeniach i nie rzadziej niż raz w roku wykonać przegląd stanu technicznego przewodów kominowych, dymowych, spalinowych i wentylacyjnych. Ważne jest także regularne wietrzenie pomieszczeń.
16.06.13
Cytat z 30.12.2012 r. wypowiedzi rzecznika KG PSP w Warszawie.
„Ze statystyk Państwowej Straży Pożarnej, które przedstawił Frątczak w rozmowie z PAP, wynika, że od początku sezonu grzewczego w Polsce w wyniku zatrucia tlenkiem węgla zmarły już 53 osoby, a 910 wymagało hospitalizacji w wyniku podtrucia. Podczas poprzedniego całego sezonu grzewczego (listopad- marzec) tlenek węgla zabił w sumie 106 osób.”
Jak widać zdarzeń tego typu jest bardzo dużo!
27.11.13
Ta druga faza spalania to typowe górne, ze wszystkimi jego wadami. Tak spala się (czy spalało, bo już niepopularne) koks. W rozżarzonej warstwie zachodzą kolejno dość niepokojące reakcje: tlenek spala się do dwutlenku węgla, wydziela się energia, CO2 jest następnie redukowany węglem z powrotem do CO i to pochlania raz już wytworzoną energię. Jeżeli w końcowym etapie zabraknie tlenu, sporo energii pójdzie na marne. To może zachodzić przy zbyt grubych warstwach żaru, dlatego nawet przy normalnym paleniu koksem zaleca sie sypanie go w możliwie cienkich warstwach, co jest oczywiście uciązliwe.
06.12.13
Powyższe zestawienie dotyczy osób zdrowych. Należy pamiętać, że efekty działania tlenku węgla, przy takim samym stężeniu, mogą być jednak różne dla różnych osób. W szczególności dotyczy to osób chorych oraz zaliczanych do grupy największego ryzyka (m.in. noworodków i niemowlaków, dzieci, kobiet ciężarnych, osób w podeszłym wieku, osób z problemami zdrowotnymi).
29.12.13
ile ppm powinno być na czujniku by było bezpiecznie? na codzień wskazuje 002-004 ppm więc rozumiem ,że jest OK, a jaka jest granica?
PS . w tym roku całej rodzinie kupiłem czujnik czadu, każdy się zdziwił, ale może kiedyś docenią ten prezent…
10.02.14
Wszystko to pięknie, ale…
1). Bieda w społeczeństwie: w związku ze stałym wzrostem kosztów życia człowiek oszczędza na czym tylko się da, w tym na ogrzewaniu. Montujemy szczelne okna nie dla szpanu, ale żeby – po latach komuny, gdy na okna kładło się szmaty – mieć wreszcie ciepło i bez przeciągów.
2). Ekologia – co ekolodzy na to, że proponuje się nam trzymanie rozszczelnionych okien i jednoczesne grzanie na maxa? Co z efektem cieplarnianym i emisją CO2?
3). Fatalne powietrze w miastach – akurat jestem z Krakowa. Przez większość część zimy okna nie da się nawet rozszczelnić, taki straszny smród się wdziera, a ściany wokół okien mam obramowane czarną sadzą! Dym jak z komina, naprawdę, mieszkałem kilka lat w kamienicy opalanej piecami, więc znam to. To z zewnątrz jest równie toksyczne jak ew. czad :-O Na to jakoś mądrego nie ma, a hasło: „świeże powietrze z zewnątrz” wprawia mnie we wściekłość.
4). Hałas: mieszkam przy ruchliwej drodze międzynarodowej, obok której jest linia tramwajowa i kolejowa. Żeby dało się spać, okna muszą myć max. zamknięte + korki w uszach!
5). Kaloryfery odkręcone na max., a i tak mam zimno (w bloku), tak słabo grzeją. Głupia sprawa, za komuny kaloryfery (te same zresztą) były 2x cieplejsze! W sypialni zakleiłem wloty wentylacyjne w oknach (hałas, zanieczyszczenie powietrza, zimno), tylko w kuchni pozostawiłem, żeby jednak jakaś cyrkulacja w nocy była.
6). Konstrukcja bloku: przychodzą raz do roku kominiarze, sprawdzają kratki wentylacyjne. Mówię, że mam ciągle „cofki” z wentylacji, to oni mi na to, żebym… otwierał okna! A na zewnątrz -10 st.C… Zresztą mam film, bo mnie krew w końcu zalała: okno otwarte (nie mikrouchył, tylko OTWARTE), przytykam dymiące kadzidełko do kratki wentylacyjnej, a z niej dmucha NA MIESZKANIE aż miło! I to jakoś nikogo nie obchodzi… I co, mają wyburzyć 6 10-piętrowych bloków z czasów PRL??? Bo w każdym jest to samo…
Proszę bardzo, niech jakiś „mądry” znajdzie rozwiązanie (ale praktyczne i tanie, nie „filozoficzne”) powyższych tematów. Bo wszyscy doskonale wiedzą, jak powinno być, tylko gdy przyjdzie co do czego, to nagle nikt prawdziwych problemów rozwiązać nie umie. A porady kogoś wcześniej, żeby przejść na elektryczne podgrzewanie wody, jest świetne pod warunkiem, że mi zasponsoruje różnicę w rachunkach między gazem a elektryką, jak taki mądry. Albo niech mi powie, gdzie można dobrze zarobić. Mnie póki co na to nie stać.
10.11.15
Największym problemem zdaje się być Pański charakter i nastawienie do życia. To rzeczywiście trudne do zreformowania.